.. to zepsuła mi się wątróbka. Z piątku. Ugotowana dla futer.
Trzymałam w lodówce, poporcjowaną, w plastkowych pudełeczkach.
No i się wzieła i zepsuła.
hm.
ale czemu tak szybko?
a moze to nie jest szybko dla wątróbki? tylko w sam raz?
hm.
trza bedzie gotować na bierzaco
żadnych zapasów
1/26/2009
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz