6/15/2009

śpleśniały czerwiec ciag dalszy

przyznaję
letkomnięprzytkało w kwestii blogowania

no ale juz pisze

koty mam wyczesane
nie obyło się bez groźnych pomruków, miauczeń i drapania agresorki - czyli mnie :P
ale juz po dramacie

z Minki zczesałam tone sierści
z Rudego - ot, skromną garstkę

i teraz koty lśnią
ostentacyjnie na mnie obrażone

;)

Brak komentarzy: